Fuerteventura, jedna z wysp archipelagu Wysp Kanaryjskich, to świetne miejsce dla miłośników ptaków i surfingu. W marcu 2024 roku miałem okazję spędzić tam tydzień, odkrywając nie tylko urokliwe plaże i malownicze krajobrazy, ale przede wszystkim bogactwo kanaryjskiej awifauny. To miejsce, które przyciąga nie tylko turystów szukających słońca, ale także pasjonatów ornitologii z całego świata. W artykule znajdziecie praktyczne wskazówki dotyczące organizacji takiej wycieczki, informacje o najlepszych miejscach do obserwacji ptaków oraz przegląd najciekawszych atrakcji, które oferuje ta niezwykła wyspa. Zapraszam do lektury!
- Fuerteventura – informacje o wyspie
- Przyroda na wietrznej wyspie
- Fuerteventura – skaliste pustynie i piękne wybrzeże
- Ptaki na Fuerteventurze
- Organizacja wycieczki
- Pełna lista obserwacji
- Podsumowanie wycieczki
- Przydatne rady
The expedition report is also available in English
Fuerteventura – Canary Island birding trip
Fuerteventura – informacje o wyspie
Fuerteventura to druga co do wielkości wyspa archipelagu Wysp Kanaryjskich, położona na Oceanie Atlantyckim, zaledwie 100 km od wybrzeży Afryki. Administracyjnie należy do Hiszpanii i stanowi część autonomicznego regionu Wysp Kanaryjskich. Pomimo, że geograficznie jest to część Afryki, wyspy są częścią Unii Europejskiej, co turystom z Europy znacznie ułatwia organizacje wycieczki.
Jej wulkaniczne krajobrazy, surowe góry, piaszczyste wydmy i rozległe plaże sprawiają, że jest wyjątkowo atrakcyjna dla turystów. Wyspa jest znana z licznych rezerwatów przyrody, takich jak Parque Natural de Corralejo z imponującymi wydmami, czy malowniczy półwysep Jandía, gdzie można spotkać rzadkie gatunki ptaków i dziką przyrodę.
Historia Fuerteventury sięga czasów starożytnych, kiedy to była zamieszkana przez rdzenną ludność Guanczów. W XV wieku wyspa została podbita przez Hiszpanów, co zapoczątkowało jej przynależność do korony hiszpańskiej. Dziś Fuerteventura jest popularnym celem turystycznym, zwłaszcza dla osób szukających spokoju, pięknych plaż i unikalnych warunków do uprawiania sportów wodnych, takich jak kitesurfing i windsurfing. Ciekawostką jest, że Fuerteventura i jej siedlisko morskie została uznana przez UNESCO za rezerwat biosfery1, co podkreśla jej znaczenie dla ochrony różnorodności biologicznej.
Pogoda na Fuerteventura
Fuerteventura charakteryzuje się łagodnym, suchym klimatem, typowym dla Wysp Kanaryjskich, co sprawia, że jest idealnym miejscem do odwiedzenia przez cały rok. Temperatury na wyspie są stosunkowo stabilne, z niewielkimi wahaniami między latem a zimą. W miesiącach letnich, od czerwca do września, średnie temperatury wynoszą około 26-30°C, ale dzięki stałym, chłodzącym wiatrom od oceanu, upały są łatwiejsze do zniesienia niż w wielu innych regionach o podobnym klimacie2.
Zimy na Fuerteventurze są łagodne, ze średnimi temperaturami wynoszącymi około 18-22°C. Jest to zatem doskonały czas dla osób, które chcą uciec od mrozów europejskiej zimy. Deszcz jest rzadkością, a jeśli już występuje, to głównie w okresie od października do marca. Roczne opady na wyspie są niskie, często poniżej 150 mm, co sprawia, że krajobraz jest raczej suchy i pustynny.
Stałe wiatry, zwane pasatami, to jedno z charakterystycznych zjawisk pogodowych Fuerteventury. Dzięki nim wyspa jest rajem dla miłośników sportów wodnych, takich jak kitesurfing i windsurfing. Latem wiatry te mogą być dość silne, co może wpływać na temperaturę odczuwalną oraz na komfort turystów podczas plażowania.
Słońce świeci tu przez większość dni w roku, z ponad 300 słonecznymi dniami rocznie, co sprawia, że kremy z wysokim filtrem UV są absolutnie niezbędne. Ponadto suchy klimat powoduje, że powietrze jest tu mniej wilgotne, co może być korzystne dla osób, które źle znoszą wilgoć. To idealne warunki dla fotografów i turystów szukających słonecznej pogody i pięknych plaż.
Przyroda na wietrznej wyspie
Wycieczkę na hiszpańską wyspę zorganizowałem, aby wyrwać się z marcowej pluchy i zebrać kilka nowych gatunków na swoją życiową listę obserwowanych ptaków. Ciepły klimat i piękne piaszczyste plaże, to to, co przyciągało moją żonę, ja zaś skupiłem się na obserwacji nieba w poszukiwaniu egzotycznych ptaków, ale i na ziemi było co obserwować.
Ze względu na położenie wyspy i jej unikalny, suchy klimat, Fuerteventura jest domem dla wielu gatunków ptaków, które przystosowały się do surowych warunków środowiskowych. Jednym z najbardziej charakterystycznych ptaków Fuerteventury i głównym celem tej wyprawy jest hubara saharyjska (Chlamydotis undulata), symbol wyspy, który jest rzadkim i zagrożonym gatunkiem zamieszkującym głównie pustynne i półpustynne tereny.
Na Wyspach Kanaryjskich występuje także kilka endemitów takich jak kląskawka kanaryjska, świergotek kanaryjski, gołąb kanaryjski, zięba modra, kanarek, modraszka kanaryjska. Ponieważ wiedziałem, że zięby, gołębia i kanarka należy szukać raczej na Teneryfie, miałem nadzieję, że uda się znaleźć przynajmniej jednego z nich.
Fuerteventura – skaliste pustynie i piękne wybrzeże
Krajobraz Fuerteventury jest surowy, a zarazem niezwykle malowniczy, co nadaje wyspie unikalny charakter. Rozległe, piaszczyste plaże ciągnące się wzdłuż wybrzeża kontrastują z suchymi, pustynnymi równinami, które dominują w centralnej części wyspy. Fuerteventura, choć mniej górzysta niż inne wyspy archipelagu, posiada liczne pagórki i wzniesienia, które nadają jej krajobrazowi zróżnicowany charakter.
Jednym z najbardziej charakterystycznych elementów krajobrazu są olbrzymie wydmy, zwłaszcza w okolicach Corralejo na północnym wschodzie wyspy. Te ogromne piaszczyste obszary, przypominające pustynie Sahary, tworzą niepowtarzalny widok i stanowią idealne miejsce do długich spacerów, podziwiania wschodów i zachodów słońca oraz obserwacji unikalnej przyrody.
Wulkany Fuerteventury
Fuerteventura, podobnie jak inne wyspy Kanaryjskie, ma wulkaniczne pochodzenie, chociaż wulkany na wyspie są już wygasłe od wielu milionów lat. Ich ślady jednak nadal kształtują krajobraz wyspy. Wulkaniczne stożki, pola lawy i bazaltowe formacje skalne świadczą o dawnej aktywności geologicznej, która miała kluczowy wpływ na ukształtowanie terenu Fuerteventury.
Jednym z najbardziej znanych wulkanicznych wzniesień na wyspie jest Calderón Hondo, położony w pobliżu miasteczka Lajares. Jest to doskonale zachowany stożek wulkaniczny, który oferuje wspaniałe widoki na okoliczne tereny i na pobliskie wyspy, takie jak Lanzarote. Turyści mogą wspiąć się na jego szczyt, aby zajrzeć do wnętrza krateru i podziwiać panoramiczne widoki. Oczywiście zrobiliśmy to i my 🙂
Organizacja wycieczki
Początkowo planowaliśmy pójść na łatwiznę i skorzystać z jednej z licznych wycieczek na Fuerteventurę oferowanych przez biuro podróży ITAKA. Stwierdziliśmy jednak, że chcielibyśmy być bardziej mobilni, żeby zwiedzić całą wyspę i podzieliliśmy sobie pobyt częściowo na południowym i częściowo na północnym krańcu wyspy. Zarezerwowałem więc bilety lotnicze i hotele samodzielnie. Nie jestem przekonany, czy oszczędność względem gotowej oferty ITAKI była warta czasu, jaki poświęciłem na research, ale na pewno podział pobytu na 2 lokalizacje był dobrym pomysłem.
Esquinzo
Pierwsze kilka dni na wyspie spędziliśmy w malutkiej miejscowości Esquinzo na południu wyspy. Udało nam się zarezerwować dwupiętrowy apartament z tarasem z widokiem na ocean. Dodatkowo do pięknej piaszczystej plaży od wschodniej strony wyspy mieliśmy około 200 metrów. Mieliśmy zatem okazję obserwować cudowne wschody słońca, a wiatr z tej strony wyspy nie był tak mocny, jak w innych jej częściach.
Dodatkowo Esquinzo to świetny punkt wypadowy do zwiedzania. Podczas pobytu tam wybraliśmy się zobaczyć zachód słońca na sławnej Playa de Cofete, zwiedzanie turystycznego miasteczka Morro Jable oraz do ogrodu zoologicznego Oasis Park położonego przy miasteczku La Lajita.
Drugą część urlopu spędziliśmy w dużo bardziej wietrznej części wyspy. Przejechaliśmy z południa na północ do miejscowości Corralejo. Przemierzając wyspę wzdłuż, zajechaliśmy do kilku ciekawych miejsc. Najpierw zajechaliśmy na pustynię w okolicy La Pared, żeby bezskutecznie poszukać rączaka. Następnie po drodze zaliczyliśmy kilka fantastycznych punktów widokowych na iście marsjańskie krajobrazy. Ostatnim przystankiem na trasie było Ajuy, w którym oglądaliśmy urokliwe klify i jaskinie, w których kiedyś podobno stacjonowali piraci. Zajrzałem pod kilka kamieni, ale niestety nie udało mi się znaleźć żadnego skarbu 😉
Corralejo
Corralejo to spore miasteczko, z którego widać pobliskie dwie wyspy Lanzarote oraz niezamieszkałą Lobos, która w całości stanowi Park Narodowy. Tutaj też świetnie trafiliśmy z noclegiem, zarezerwowaliśmy przytulny apartament 30 metrów od centralnej promenady miasteczka, restauracji i masy sklepów. Dodatkowo zarządzający apartamentem dżentelmen okazał się super pomocny, udzielił nam kilku przydatnych wskazówek i dzięki niemu dostaliśmy też spory rabat na rejs na delfiny.
Corralejo również posłużyło nam za bazę wypadową. Ruszyliśmy stamtąd na zwiedzanie pobliskiego Parque Natural de Corralejo, wdrapaliśmy się na szczyt wulkanu Calderón Hondo, wybraliśmy się na poszukiwanie pustynnych ptaków na Llanos de Tindaya i pojechaliśmy do maleńkiej Los Molinos, gdzie miałem wskazówki, że można tam obserwować lęgowe ścierwniki.
Karnawał w Corralejo
Jedną z największych i zupełnie niespodziewanych atrakcji okazał się karnawał w Corralejo. Jednego dnia wracając z wycieczki poza miasto, zauważyliśmy, że większość dróg wjazdowych do miasteczka jest zablokowanych. Wjeżdżając jedyną możliwą trasą, zauważyliśmy też tłumy poprzebieranych ludzi. Centrum było bardzo zatłoczone, zewsząd słychać było muzykę, śpiewy i śmiechy. KARNAWAŁ! Szybki prysznic w apartamencie i dołączyliśmy do szalonej imprezy trwającej do późnej nocy.
Głośna skoczna muzyka, uśmiechnięci przemili ludzie, zabawne przebrania i sama radość. Dostaliśmy niespodziewany, wspaniały bonus do i tak bardzo udanej wycieczki 🙂 A to, co szczególnie zwróciło moją uwagę, to fakt, że już następnego dnia rano, po wielkiej imprezie praktycznie nie było śladu. Wstałem po karnawale chwilę po świcie, żeby fotografować morskie ptaki i kiedy wyszedłem z apartamentu, służby już kończyły sprzątanie.
Rejs na delfiny
Po rabacie zaoferowanym nam przez administratora naszego apartamentu skusiliśmy się także na rejs na delfiny. W międzynarodowym towarzystwie wypłynęliśmy skoro świt sporą łodzią na otwarty ocean. Dopisało nam szczęście, bo delfiny pojawiły się bardzo szybko i bardzo licznie. Przez dobre 1,5 godziny obserwowaliśmy spore stado, które zupełnie nic nie robiło sobie z towarzystwa naszej łodzi. Niestety jednak zwierzęta zajęte były polowaniem, a nie zabawami. Żaden z delfinów więc nie skusił się na skok ponad powierzchnie wody.
Podczas rejsu rozglądałem się oczywiście również za ptakami morskimi, ale poza burzykiem żółtodziobym i kilkoma gatunkami mew widywanych również z lądu nie udało się wypatrzeć nic ciekawego. Niemniej i tak było warto wydać te 250 euro za rejs dwóch osób.
Ptaki na Fuerteventurze
W zasadzie we wszystkich miejscówkach, które odwiedziliśmy, widziałem ciekawe ptactwo. Największym rozczarowaniem okazał się pustynny Parque Natural de Corralejo. Pomimo że w parku można poruszać się tylko jedną ścieżką, jest on całkowicie zdeptany przez turystów. Prawdopodobnie to dlatego, że ów ścieżka nie jest prawie w ogóle oznaczona i bardzo łatwo z niej zejść. Niemniej hubary saharyjskiej, ani rączka, których usilnie tam szukałem, nie udało się tam znaleźć.
Bardzo dobrym pomysłem jeśli chodzi o obserwacje ptaków, było odwiedzenie ogrodu zoologicznego. Dzikie ptaki bardzo chętnie korzystały z dostępu do wody i pokarmu zapewnionego przez ZOO swoim zwierzętom. Do listy życiowej zaliczałem tylko te ptaki, które nie były mieszkańcem ogrodu zoologicznego, zatem, pomimo że obserwowaliśmy tam marabuta i żabiru afrykańskiego, nie ma ich na mojej liście.
Niewątpliwie podczas tej wyprawy dopisywało mi ogromne szczęście modraszka kanaryjska dosłownie odwiedziła nas podczas śniadania w Esquinzo, rączak trafił się jakimś cudem na jednej fotografii i rozmył się jak fatamorgana, a hubarę saharyjską udało się znaleźć dopiero na 6 godzin przed odlotem do domu.
Finalnie na życiową listę wskoczyło 20 nowych gatunków.
Pełna lista obserwacji
Poniżej lista gatunków ptaków, jakie udało się zaobserwować podczas wycieczki. Pierwsze 20 to gatunki, które obserwowałem pierwszy raz.
- Bilbil czerwonoplamy
- Burzyk żółtodzioby
- Gilak pustynny
- Góropatwa berberyjska
- Hubara saharyjska
- Ibis białowąsy
- Ibis czczony
- Jaskółka rudawa
- Jerzyk jednobarwny
- Kazarka rdzawa
- Kląskawka kanaryjska
- Mnicha
- Modraszka kanaryjska
- Piżmówka
- Pokrzewka aksamitna
- Pokrzewka okularowa
- Rączak
- Świergotek kanaryjski
- Cukrówka
- Wróbel śródziemnomorski
- Sierpówka
- Sieweczka obrożna
- Sieweczka morska
- Kulik mniejszy
- Piaskowiec
- Brodziec piskliwy
- Mewa romańska
- Mewa żółtonoga
- Rybitwa czubata
- Ślepowron
- Czapla nadobna
- Czapla złotawa
- Czapla siwa
- Warzęcha
- Dudek
- Ścierwnik
- Pustułka
- Sokół wędrowny
- Aleksandretta obrożna
- Srokosz
- Kruk
- Skowrończyk krótkopalcowy
- Makolągwa
- Kamusznik
- Siewnica
- Dymówka
- Oknówka
- Piecuszek
- Skowrończyk mały
- Krzyżówka
- Szczudłak
- Białorzytka
- Wróbel
Podsumowanie wycieczki
W zasadzie każdy aspekt naszej wycieczki na Fuerteventruę poszedł jak z płatka. Nie mieliśmy żadnych problemów w transporcie, wynajem auta okazał się tańszy, niż się spodziewaliśmy, obydwie miejscówki na nocleg okazały się bardzo wygodne i obsługiwane przez miłych administratorów. Nie trafiliśmy na nic, co popsułoby nam humory, a w bonusie otrzymaliśmy niespodziewaną imprezę karnawałową.
Nigdzie nie pojawiły się niespodziewane koszty, więc mogliśmy sobie pozwolić na dodatkowe wydatki, a i tak zamknęliśmy wycieczkę poniżej zakładanego budżetu 7000 zł na tygodniowy pobyt dwóch osób. Każdemu, kto jeszcze nie był, szczerze polecam, bo przywieźliśmy stamtąd tylko pozytywne wspomnienia.
Fuerteventura – Przydatne rady
- Kremy UV i kapelusze lub czapki z daszkiem to absolutne must have. Dodatkowo, jeśli wybieracie się na poszukiwanie ptaków na pustynie, polecam zabrać ze sobą pomadkę do ust. Mocny, gorący wiatr tak szybko wysusza usta, że potrafią popękać do krwi. Nie pytajcie, skąd wiem.
- Wynajem auta najlepiej ogarnąć w lokalnej firmie CICAR, my mieliśmy rezerwacje w innej firmie i delikatnie przepłaciliśmy.
- Wybierając się na plaże, miejcie świadomość, że spotkacie wielu nudystów, najczęściej emerytów.
- Pod żadnym pozorem nie zabierajcie ze sobą pamiątek, na które nie macie paragonu. Wszelkie muszle, piasek, odłamki bazaltowych skał są pod ochroną i próba ich wywiezienia może skończyć się naprawdę bardzo dotkliwą karą.
- Wybierając nocleg, dopytajcie o kanalizację, na wyspie regularnie są z nią problemy. Nam na szczęście udało się tego uniknąć.
- Nie kupujcie pamiątek w Morro Jable, ceny są tam wyższe nawet o 20%.
- Jeśli wybieracie się do Oasis Park, zarezerwujcie cały dzień, ZOO jest naprawdę ogromne.
- Jeśli planujecie korzystać z dodatkowych atrakcji dopytajcie, w swoim hotelu/apartamencie o zniżki. Działają tam na zasadzie afiliacji.
- Fuerteventura zaskoczyła, bo prawie wszędzie można było dogadać się po angielsku. Zupełnie inaczej wyglądało to kiedy odwiedziliśmy Katalonię. Słownik polsko-hiszpański nie będzie niezbędny.
- Koniecznie spróbujcie dań z owoców morza, w którejś z restauracji na nabrzeżu Corralejo. Palce lizać!
- Jeśli wasze zakwaterowanie nie oferuje pełnego wyżywienia zakupy spożywcze najlepiej robić w marketach Lidl lub Mercadona. Ceny są tam niższe niż gdzie indziej, w Lidlu znajdziecie praktycznie takie same produkty jak u nas. W Mercadonie można kupić sporo lokalnych produktów.
- Raczej nie spotkacie tam ulicznych naganiaczy i naciągaczy 🙂
- Fuerteventura jako część wolnocłowej Specjalnej Strefy Kanaryjskiej3 oferuje niższe podatki na część produktów. Perfumy, na które polowałem w Polsce, kupiłem tam o połowę taniej. Można się obkupić, ale pamiętajcie o limitach w bagażach lotniczych 🙂
Bibliografia i przypisy
- UNESCO – https://www.unesco.org/en/mab/fuerteventura
- https://www.spain.info/pl/natura/rezerwat-biosfery-wyspa-mares-fuerteventura/
- https://teneryfyczas.com/zakupy/
Dziękuję za bardzo ciekawy artykuł oraz fotki, pozdrawiam serdecznie 🙂
Super tekst! Myślałem o organizacji wycieczki na ptaki na wyspy kanaryjski i początkowo nie brałem pod uwagę Fuerteventury, ale po przeczytaniu Twojego tekstu chyba zmienię zdanie!